Gadowski na sprawie Rotha.
Gadowski na sprawie Rotha.
Kowalski1980 Kowalski1980
593
BLOG

Jürgen Rotha fragmenty książki

Kowalski1980 Kowalski1980 Polityka Obserwuj notkę 9

Na stronie tygodnika  Do Rzeczy zamieczono fragmenty mającej się ukazać ksiązki Jurgena Rotha.

 

Niektóre fragmenty są wyjatkowo frapujace. Przeczytajmy:

 

 

"Poszlaki i relacje naocznych świadków eksplozji

Wiele poszlak wskazywało na to, że mogło jednak dojść do jednej lub kilku eksplozji. Tu należy przypomnieć raport BND z marca 2014 roku. W dokumencie tym nie tylko utrzymywano, że zlecenie zamachu na TU-154 pochodziło „bezpośrednio” od wysokiego rangą polskiego polityka i było skierowane do generała FSB, Jurija D. „Nie udało się ustalić, kiedy i gdzie do tego doszło.” Następnie wspomniany generał FSB nawiązał kontakt ze stacjonującą w Połtawie grupą operacyjną pod dowództwem Dmytra S. „Dmytro S.

 

 

Okazuje się zatem że słuzby zachodnioeuropejskie brały pod uwagę możliwość isnpiracji katastrony ze strony Polskiej(sic!).

 

Jest to teza która może wzbudzić ogromne emocje.

Gazeta Polska uzupełnia. "Kluczową rolę w przygotowaniu wizyty Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku odegrał Tomasz Arabski, ówczesny szef kancelarii premiera Tuska. To właśnie on był formalnym koordynatorem lotu Tu-154 do Smoleńska. Ale Arabski był też główną postacią w tajemniczych rozmowach między polskim a rosyjskim rządem przed katastrofą." (...) Od początku lutego 2010 r., czyli od oficjalnego zaproszenia Tuska przez Putina do Rosji, do gry - jako główny wykonawca poleceń polskiego premiera - wszedł Arabski. Już 4 lutego rozmawiał przez telefon z Jurijem Uszakowem, zastępcą szefa administracji Władimira Putina. W trakcie tej rozmowy miał zostać ustalony termin spotkania obu premierów na dzień 7 kwietnia 2010 r. Notatka z przebiegu rozmowy trafiła, niestety, do akt niejawnych śledztwa.
 
Tomasz Arabski odbywał też tajemnicze spotkania ze wspomnianym już Jurijem Uszakowem. Były przynajmniej dwie takie rozmowy: 25 lutego 2010 r. w Warszawie i 17 marca 2010 r. w Moskwie."

A co w zamian dostali Rosjanie? O co szła gra?

 

„Fakt, że Putin akurat na grobach Katynia wyciągnął z kieszeni egzemplarz umowy podtykając go Donaldowi Tuskowi pod nos, jest postrzegany przez różnych wysokich urzędników polskich organów bezpieczeństwa jako gest »obraźliwy i szyderczy«”. Raport kończy się następującym zdaniem: „Nie tylko wewnątrz polskich organów bezpieczeństwa stawiane jest, obok wszystkich wymienionych niejasności związanych ze śmiercią Lecha Kaczyńskiego, pytanie, dlaczego Donald Tusk akurat w Katyniu otrzymał propozycję tak niekorzystnej umowy oraz w jakim celu musiał na nią przystać?”

 

Tymczasem na Twitterze Witold Gadwoski pisze że już niedługo opowie o kolejnych ciekawych sprawach.

Gadowski na sprawie Rotha.

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka